O jak ja lubię takie eksperymenty w kuchni, które kończą się sukcesem! Tym razem związany był on z kalafiorem, który zbywał w naszej lodówce. Poszperałam trochę i jak zwykle u
Asi znalazłam coś zachęcającego.
- pojedynczy filet z kurczaka
- 300 g kalafiora
- puszka mleka kokosowego
- 1 łyżeczka cukru
- oliwa z oliwek
- kilka gałązek bazylii
- posiekana papryczka chili
- woreczek ryżu
Marynata:
- 2 łyżeczki startego imbiru
- 1 starty ząbek czosnku
- 1/3 łyżeczki kardamonu i ostrej papryki
- 1/2 łyżeczki imbiru i kolendry
- 1 łyżeczka kurkumy
- szczypta cynamonu
Z podanych składników sporządzić marynatę. Filet z kurczaka pokroić w kostkę i zamarynować. Odstawić na 2-3 godziny do lodówki. Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić kurczaka, smażyć 2 minuty po czym mięso wyjąć na talerz, a na patelnię wlać mleko kokosowe i kalafiora podzielonego na niewielkie różyczki. Doprawić cukrem i solą. Razem gotować, aż kalafior będzie al dente (około 10-12 minut). Po tym czasie, dodać kurczaka i razem gotować 1-2 minuty. Na koniec dodać listki bazylii i papryczkę chili. Podawać z ugotowanym na sypko ryżem.
Co warto wiedzieć?
Wszystko co wartościowe w kalafiorze, stracimy gdy będziemy go długo gotować do miękkości. Kalafior jest cennym źródłem witamin, minerałów a także przeciwutleniaczy min. sulforafanu o właściwościach antyrakowych. Aby skrócić czas gotowania tego warzywa należy wcześniej namoczyć go w wodzie zakwaszonej sokiem z cytryny (2-3 minut), a następnie odcedzić i gotować we wrzątku z dodatkiem soli i cukru ok. 4 minut.
Uwielbiam tego typu potrawy. Często goszczą w mojej kuchni (choć pod różnymi postaciami) :) Nie znam osoby, której by nie smakowało tego typu połączenie. Ps. Wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, życzymy cudownego weekendu i w wolnej chwili zapraszamy do naszej kuchni :)